;)
Kto jak kto, ale ja nie znoszę poniedziałków. Zwłaszcza kiedy muszę wstać rano i stawiać czoła codziennym obowiązkom i wyznaczonym zadaniom. Dziś, czyli w światowy dzień mężczyzn( wszystkiego dobrego Panowie ;)) poranek wyglądał nieco inaczej.
Budzik o 7 rano z nutą Hucza brzmiał jakoś łagodniej, a promienie marcowego słońca przyjemnie grzały. Od pierwszych chwil wiedziałam, że to będzie dobry dzień.
Budzik o 7 rano z nutą Hucza brzmiał jakoś łagodniej, a promienie marcowego słońca przyjemnie grzały. Od pierwszych chwil wiedziałam, że to będzie dobry dzień.
Tak też było, po pracy mały spacer z moimi kochanymi współlokatorkami (linki z boku).
Oto kilka zdjęć z dzisiejszego wypadu:
Buty są przehitem uwaga uwaga zakupione w Biedronce za 10 zł, wyglądem nie odbiegają od tych ze stron typu CZASNABUTY etc.
Pozdrawiam i jeszcze wiecęj słońca życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz